Gratuluję pomysłu, cieszę się, że w końcu ktoś przywrócił do życia uniwersum postapokaliptyczne. A jednak jedna rzecz bardzo mi zgrzytnęła i poczułam się osobiście dotknięta. Chodzi o podział zawodów na te "dla mężczyzn"i "dla kobiet". Rozumiem, że w założeniu chodziło o to, by uniemożliwić szesnastoletnim anemicznym dziewczynkom bieganie z bronią, jednak takie ujęcie tematu jest niezwykle stereotypowe i krzywdzące. Przecież równie dobrze można wykreować prawdziwą kobietę, badassa, której daleko do MarySue, ale która będzie miała wszelkei predyspozycje do zostania kimś, kogo zajęciem jest obrona obozu. Z drugiej strony - w XXI wieku nie powinno nikogo dziwić to, że nauczycielami bywają mężczyźni. Wydaje mi się, że o wiele lepiej byłoby zaznaczyć, że każdy zawód wymaga odpowiednich fizycznych i psychicznych atrybutów. Będzie to zgodne z dążeniem do urealnienia, a jednocześnie pozbawione schematycznego myślenia o rolach płci. Ale to tylko sugestia! Pozdrawiam!
Rozumiem zastrzeżenia, ale jako, że robię tu jako połówka administracji(i to ta mnie ważna:P) obiecuję to skonsultować z główną adminką. Tymczasem wysyłam zaproszenie i życzę miłej i długiej zabawy.
Alice Mars (wciąż nie wzięła formalnego rozwodu z Ethanem) 32 lata kucharka
Charakter: Troskliwa i uczynna istota. Zawsze służy pomocą. Pomimo uśmiechu wymalowanego na twarzy, w jej oczach kryje się wielki, przerażający smutek. Wciąż nie poradziła sobie ze stratą córki. Gdy tylko ktoś pyta o jej przeszłość, automatycznie staje się jej wrogiem. Jej historię zna tylko Ethan i Ryan. Historia: Alice nie miała szczęścia w życiu, ale zawsze dzielnie sobie radziła. Nawet gdy Ethan dziesiątą noc z rzędu wracał do domu pijany i dobierał jej się do majtek, a w łóżeczku niedaleko spała ich czteroletnia córka. Nie krzyczała, nie robiła awantur. Prowadziła go do salonu, zaspokajała go, okrywała kocem. Nie chciała, nie potrafiła od niego odejść. Był dobrym człowiekiem, gdy nie pił. Mogła schronić się w jego umięśnionych ramionach przed całym światem. Mogli rozmawiać godzinami. Zabierał ją i Anę na wycieczki, nieraz w odległe zakątki świata. Ale bała się go, gdy pił. Z czasem było tylko coraz gorzej. Pił coraz więcej, majaczył, awanturował się. Niejednokrotnie ją uderzył. A później przepraszał na kolanach, kupował kwiaty, ale jego przepite oczy już nie patrzyły na nią tak jak kiedyś. Później doszły narkotyki, wyrzucono go z pracy. Każdego wieczoru trzęsła się w strachu. Przecież nie wiedziała, w jakim stanie wróci. Ale czekała. Cierpliwe czekała, błagała, prosiła o to, by się zmienił. By wrócił jej Ethan. Mijały miesiące, ale wszystko szło w złą stronę. Aż pewnego dnia wróciła i zobaczyła Ethana klęczącego nad martwym ciałem jej córki. Jej ukochanej córeczki która była dla niej całym światem, która utrzymywała ją przy życiu, dla której walczyła o Ethana. A ona była martwa. Krew spływała z jej czaszki. I wtedy go znienawidziła. Do tej pory nie wiadomo, czy jej córka zmarła jako przemieniona; Ethan utrzymuje, że już była potworem, a Alice, że Ethan przesadził z narkotykami i zabił ich córkę która wciąż była człowiekiem. Nie wybaczyła mu. Nawet tego nie chce. Wizerunek: dowolny
Chciałabym poprosić o urlop od 15.08 do 24.08 z powodu wyjazdu. Przepraszam, że ostatnio nie byłam aktywna, ale było to spowodowane osobistymi problemami. Z góry dziękuję.
Gratuluję pomysłu, cieszę się, że w końcu ktoś przywrócił do życia uniwersum postapokaliptyczne.
OdpowiedzUsuńA jednak jedna rzecz bardzo mi zgrzytnęła i poczułam się osobiście dotknięta. Chodzi o podział zawodów na te "dla mężczyzn"i "dla kobiet". Rozumiem, że w założeniu chodziło o to, by uniemożliwić szesnastoletnim anemicznym dziewczynkom bieganie z bronią, jednak takie ujęcie tematu jest niezwykle stereotypowe i krzywdzące. Przecież równie dobrze można wykreować prawdziwą kobietę, badassa, której daleko do MarySue, ale która będzie miała wszelkei predyspozycje do zostania kimś, kogo zajęciem jest obrona obozu. Z drugiej strony - w XXI wieku nie powinno nikogo dziwić to, że nauczycielami bywają mężczyźni. Wydaje mi się, że o wiele lepiej byłoby zaznaczyć, że każdy zawód wymaga odpowiednich fizycznych i psychicznych atrybutów. Będzie to zgodne z dążeniem do urealnienia, a jednocześnie pozbawione schematycznego myślenia o rolach płci.
Ale to tylko sugestia!
Pozdrawiam!
Rozumiem zastrzeżenia, ale jako, że robię tu jako połówka administracji(i to ta mnie ważna:P) obiecuję to skonsultować z główną adminką. Tymczasem wysyłam zaproszenie i życzę miłej i długiej zabawy.
OdpowiedzUsuńAlice Mars (wciąż nie wzięła formalnego rozwodu z Ethanem)
OdpowiedzUsuń32 lata
kucharka
Charakter: Troskliwa i uczynna istota. Zawsze służy pomocą. Pomimo uśmiechu wymalowanego na twarzy, w jej oczach kryje się wielki, przerażający smutek. Wciąż nie poradziła sobie ze stratą córki. Gdy tylko ktoś pyta o jej przeszłość, automatycznie staje się jej wrogiem. Jej historię zna tylko Ethan i Ryan.
Historia: Alice nie miała szczęścia w życiu, ale zawsze dzielnie sobie radziła. Nawet gdy Ethan dziesiątą noc z rzędu wracał do domu pijany i dobierał jej się do majtek, a w łóżeczku niedaleko spała ich czteroletnia córka. Nie krzyczała, nie robiła awantur. Prowadziła go do salonu, zaspokajała go, okrywała kocem. Nie chciała, nie potrafiła od niego odejść. Był dobrym człowiekiem, gdy nie pił. Mogła schronić się w jego umięśnionych ramionach przed całym światem. Mogli rozmawiać godzinami. Zabierał ją i Anę na wycieczki, nieraz w odległe zakątki świata. Ale bała się go, gdy pił.
Z czasem było tylko coraz gorzej. Pił coraz więcej, majaczył, awanturował się. Niejednokrotnie ją uderzył. A później przepraszał na kolanach, kupował kwiaty, ale jego przepite oczy już nie patrzyły na nią tak jak kiedyś. Później doszły narkotyki, wyrzucono go z pracy. Każdego wieczoru trzęsła się w strachu. Przecież nie wiedziała, w jakim stanie wróci.
Ale czekała. Cierpliwe czekała, błagała, prosiła o to, by się zmienił. By wrócił jej Ethan. Mijały miesiące, ale wszystko szło w złą stronę.
Aż pewnego dnia wróciła i zobaczyła Ethana klęczącego nad martwym ciałem jej córki. Jej ukochanej córeczki która była dla niej całym światem, która utrzymywała ją przy życiu, dla której walczyła o Ethana. A ona była martwa. Krew spływała z jej czaszki. I wtedy go znienawidziła. Do tej pory nie wiadomo, czy jej córka zmarła jako przemieniona; Ethan utrzymuje, że już była potworem, a Alice, że Ethan przesadził z narkotykami i zabił ich córkę która wciąż była człowiekiem. Nie wybaczyła mu. Nawet tego nie chce.
Wizerunek: dowolny
Chciałabym poprosić o urlop od 15.08 do 24.08 z powodu wyjazdu. Przepraszam, że ostatnio nie byłam aktywna, ale było to spowodowane osobistymi problemami.
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję.
Jednak męskie postaci nie są dla mnie. Były chęci, pomysł, ale brak umiejętności wejścia w męski umysł. Niestety proszę o usunięcie.
OdpowiedzUsuńAutorka Michaela, która życzy powodzenia w prowadzeniu bloga :)